Wielu z nas miało przyjemność rozpocząć swoją przygodę z elektroniczną rozrywką w latach 80. XX wieku. Jednym z pierwszych przenośnych urządzeń do gier, które zdobyło ogromną popularność, było radzieckie „jajeczko” Wilk i Zając, czyli Elektronika IM-2. Dziś pragniemy przybliżyć historię tego kultowego urządzenia, które zapoczątkowało erę przenośnych konsol.
Gunpei Yokoi i jego inspiracja
Historia Elektroniki IM-2 rozpoczyna się w dalekiej Japonii, gdzie pracownik firmy Nintendo, Gunpei Yokoi, zainspirował się obserwacją człowieka bawiącego się kalkulatorem w pociągu. To właśnie wtedy Yokoi wpadł na genialny pomysł stworzenia przenośnych urządzeń do gier. Ta niepozorna sytuacja dała początek czemuś wyjątkowemu.
Pierwsze „jajeczko” Elektronika było bezpośrednią kopią japońskiego urządzenia Nintendo EG-26 Egg. Pierwsza konsola przenośna z serii Game & Watch firmy Nintendo pojawiła się na rynku w 1980 roku. Radziecki przemysł zdążył ją skopiować i wypuścić już w 1984 roku. Radziecka wersja nosiła nazwę handlową „Ну, погоди!”, nawiązując do popularnej radzieckiej kreskówki.
Gra w „jajeczka” polegała na tym, że sterowaliśmy postacią wilka, który łapał jajka zrzucane przez zające. W radzieckiej wersji wilka z kreskówki zamieniono na wilka z oryginalnej wersji, a zające zastąpiono przez kury. Warto jednak zaznaczyć, że reszta gry pozostała praktycznie niezmieniona.
Tajemnicza animacja i plotki
Wśród młodszych graczy, którzy pochłonęli „jajeczka”, krążyły plotki o ukrytej animacji. Według tych plotek, po zdobyciu 1000 punktów na ekranie miała się pojawić fragment filmu animowanego. Niestety ekran urządzenia nie był w stanie wyświetlić tak zaawansowanej animacji i była to tylko plotka. Po zebraniu 999 punktów gra emitowała kilka piknięć i zaczynała liczyć punkty od zera przyśpiesząjac tempo. Wspomnienia graczy na ten temat nadal są żywe, ponieważ wiele osób czuło się rozczarowanych, gdy po osiągnięciu magicznej liczby nie ujrzało oczekiwanej animacji.
Marka Elektronika i produkcja
Na obudowie konsoli widniało logo Elektronika. Była to marka wspólna dla różnych urządzeń elektronicznych produkowanych w zakładach podlegających Ministerstwu Przemysłu Elektronicznego Związku Radzieckiego. Marka ta była obecna na różnych produktach, począwszy od zegarków, a skończywszy na telewizorach. „Jajeczka” były najpopularniejszymi przenośnymi grami produkowanymi w ZSRR, ale nie były jedynymi. Radziecki przemysł produkował wiele różnych wariantów przenośnych konsol, oznaczanych jako IM (gra mikroprocesorowa). Produkcja odbywała się w licznych fabrykach, takich jak Witebsk, Pińsk, Winnica czy Ryga. Popyt na te urządzenia nieustannie przewyższał podaż.
Cena gier Elektronika w Rosji wynosiła wówczas około 23-25 rubli, równowartość szesnastu paczek Marlboro lub około trzystu bułek. Biorąc pod uwagę, że średnia pensja wynosiła wtedy około 180 rubli, można stwierdzić, że gry Elektronika nie należały do tanich.
Ewolucja ‘Wilk i Zając’ i nowe gry
Mimo że prace nad nowymi grami trwały latami, większość czasu poświęcono na tworzenie prostych modyfikacji „jajeczek” i kopii produktów Nintendo. Przełom nastąpił dopiero w 1990 roku, gdy radzieccy inżynierowie stworzyli oryginalną grę o nazwie Autoslalom. Było to ważne wydarzenie, ponieważ pozwoliło na rozwinięcie nowych pomysłów i podniesienie jakości tworzonych gier.
Oprócz klasycznych „jajeczek”, dostępne były również bardzo rzadkie wersje Elektroniki IM-26 z wymiennymi ekranami. Urządzenie składało się z jednostki z przyciskami i bateriami, do której dołączało się jeden z pięciu ekranów, na których zapisana była gra. Jednak ten wariant konsoli był bardzo rzadki nawet jak na tamte czasy.
Koniec ery „jajeczek” i nowe wyzwania
Po upadku Związku Radzieckiego w Rosji pojawiły się na rynku komputery i konsole, a głównym konkurentem „jajeczek” był klon konsoli NES od Nintendo.
W 1991 roku ZSRR przestało istnieć, a wraz z nim Ministerstwo Przemysłu Elektronicznego, które miało kontrolę nad zakładami produkującymi „Wilka i Zająca”. Obecnie niektóre zakłady nadal używają marki Elektronika, ale produkcja gier z serii IM została zakończona już dawno temu.
‘Wilk i Zając’ powrót do przeszłości
Wielu z nas miało przyjemność rozpoczynania swojej przygody z elektroniczną rozrywką od „jajeczek” Elektronika. To kultowe urządzenie, oparte na japońskiej konsoli Game & Watch, zdobyło serca wielu dzieci i młodzieży w czasach PRL. Historia tych przenośnych konsol jest fascynująca, a ich popularność w Związku Radzieckim była ogromna. Choć seria IM Elektronika nie istnieje już dzisiaj, to dzięki swojej unikalności i nostalgiicznej wartości wciąż pozostaje częścią historii elektronicznej rozrywki.
Gra ‘Wilk i Zając’ to nie lada gratka nie tylko dla miłośników gier. Cena sprawnego egzemplarza i zachowanego w dobrym stanie potrafi osiągać spore kwoty, więc wydaje się to być propozycja godna uwagi, warta przemyślenia i zakupu.